Na pocieszenie dla tych, którzy nie zdążyli zamówić, przepis, abyście byli przygotowani już na samym początku przyszłorocznego sezonu bobowego.
Pasta bobowo-brokułowa
- 25 dag bobu
- 25 dag brokuła
- koperek
- ząbek czosnku
- sól himalajska
- pieprz czarny
- olej ryżowy
- pół łyżeczki cukru do gotowania brokuła
Bób gotujemy do miękkości, po czym odcedzając zostawiamy w garnku trochę wody. Brokuł gotujemy w osolonej i posłodzonej wodzie przez 8 min. Blendujemy bób z odrobiną wody (zaczynam od niego, bo skórki, których szkoda wyrzucać - cenne źródło błonnika - są dość twarde), następnie dodajemy pokrojony drobno lub przeciśnięty przez praskę czosnek, znów blendujemy, a potem dopiero wrzucamy do naczynia brokuła oraz olej, sól, pieprz i jeszcze raz blendujemy. Na końcu dodajemy drobno pokrojony koperek i wszystko mieszamy.
Smacznego!
Agniecha
Tutaj pasta podana na krążkach z cukinii z sałatą radicchio
Pasteryzacja: najpierw wyparzam słoiki i nakrętki, potem do rozgrzanych wkładam także gorącą pastę. Warzywa strączkowe dla bezpieczeństwa pasteryzuję przez 3 dni, po 30 minut w rozgrzanym do 130 stopni piekarniku. Niestety jednak w wypadku tej pasty, nawet przy tak restrykcyjnych regułach, są problemy ze szczelnością słoika. Znacie jeszcze inne sposoby na pasteryzację strączkowych???

Ten blog jest BOSKI!!!!
OdpowiedzUsuńChcecie się może wymienić słoikami na sadzonki,
przyjmę jakąkolwiek boską pastę, nawet na granicy przydatności do spożycia w zamian za sadzonki:
CUBAN OREGANO
topinambur
AVOCADO
passiflora/maracuja
DAKTYL
imbir
BOŻODRZEW
funkia jadalna
i nasiona nietuzinkowych dyń i innych rośli
Dziękuję bardzo za miłe słowa :)
UsuńNapiszę do Ciebie maila a propos barteru ;)
Wejdź na stronę akcji i tam po prawej stronie jest zielony link "dodaj przepis" w tedy będzie widoczny na stronie razem z innymi :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Dzięki! Ja taka nieświadoma... ;)
OdpowiedzUsuń