Zdecydowałam się na czerwoną soczewicę, ponieważ nie chciałam gotować strączków wcześniej, do tego zestaw warzyw, które tworzą pełny smak pasztetu.
Soczewicowo-jaglany pasztet wegański
(duża porcja)
250 g czerwonej soczewicy
150 g kaszy jaglanej
2 małe marchewki
2 małe pietruszki
1 mały seler
2 średnie cebule
1 pęczek natki pietruszki
5 ząbków czosnku
1 szklanka wody filtrowanej
5 łyżek oliwy z oliwek
jarzynka
kurkuma
chilli
pieprz czarny
słodka papryka
majeranek
kminek
tymianek
sól himalajaska
Wypłukaną soczewicę i kaszę jaglaną, ząbki czosnku wrzucamy do robota i rozdrabniamy z wodą - masa nie powinna być gładka, a raczej mieć grudkowatą fakturę. W tym czasie obrane marchewki, pietruszki i selera posypujemy jarzynką i gotujemy na półmiękko na parze. Korzystając z wolnej chwili kroimy na dowolne cząstki cebulę i podsmażamy na złoty kolor na oliwie z oliwek. Potem siekamy drobno natkę pietruszki. Kiedy warzywa dojdą, wraz z cebulą również je blendujemy, ale na gładki krem.
Soczewicę z kaszą oraz zblendowane warzywa umieszczamy w misce i dodajemy do nich przyprawy (według uznania) oraz natkę pietruszki - łączymy składniki. Następnie smarujemy formę do pieczenia oliwą z oliwek, wysypujemy brzegi ziarnami sezamu, umieszczamy w nim masę pasztetową (brzmi niesmacznie...). Wierzch posypujemy ziarnami sezamu. Pieczemy przez godzinę w piekarniku o temperaturze 180 stopni.
Smacznego!
Agniecha
Ta soczewica i kasza to surowe maja być?
OdpowiedzUsuńTak, tak - surowe, rozdrobnione w blenderze.
OdpowiedzUsuńZatem zabieram sie do roboty :) mam nadzieje ze będzie smaczne, bo od wczoraj pasztet za mną chodzi! :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie był smaczny :( za suchy :(
OdpowiedzUsuń