Wbrew temu, co myśli wielu i jakiego argumentu często używa w dyskusjach na temat diet - uważam, że zima jest równie dobrym czasem, aby odżywiać się pokarmem raw (żywym, surowym, naturalnym). W mojej diecie jest obecnie ok. 70% takich produktów (nie wliczam czekolady ;)) i czuję, że mam więcej energii niż w poprzednich latach i wcale nie marznę bardziej niż zwykle. Ważne w tej kwestii jest dla mnie przede wszystkim lekkie jedzenie, ruch fizyczny i ciepłe ubranie. Szczerze przyznam, że nawet nie czuję, że przyszła zima, wciąż jeszcze jeżdżę na rowerze, a wieczorami nie zaszywam się w domu.
Poszukuję cały czas inspiracji do przyrządzania posiłków według idealnego stylu odżywiania, jakimi są dla mnie zasady raw food. Dlatego dziś przepis na deser, który w polską kulturę wpisany jest bardzo znacząco - świąteczne pierniki. Nie będziecie zatem musieli odmawiać sobie spożycia tej jednej z wigilijnych potraw, a dodatkowo może wspólny, rodzinny stół okaże się pretekstem do zmiany diety przez Waszych najbliższych.
Poniżej przepis na bezglutenowe, bezmączne, pozbawione białego cukru, bez pieczenia pełne energii i ciepła z przypraw, rawfoodowe świąteczne pierniczki.
świąteczne pierniki raw food
- 1 szklanka migdałów (płatki lub całe)
- ½ szklanki wiórków kokosowych
- 1 szklanka orzechów laskowych lub włoskich
- 3/4 szkl sieminenia lnianego
- cytryna
- 100 g daktyli
- ok. 150 ml naturalnego miodu
- cynamon, gałka, kardamon, goździki, imbir (ok. 1,5-2 łyżeczek każdej przyprawy)
Migdały, wiórki kokosowe, orzechy, siemię lniane, daktyle – zmieliłam kolejno w młynku na mączkę. Połączyłam z przyprawami, wymieszałam, dodałam zmiksowane na pulpę daktyle (wcześniej namoczone w wodzie), sok z cytryny oraz miód. Wyrabiałam wszystko jak kruche ciasto, aż do powstania odstającej od ręki kulki. Trzymałam w lodówce przez kwadrans. Potem podzieliłam na części i rozwałkowałam na ok. 5 mm grubości płaszczyzny. Wycinałam pierniczki. Można suszyć w dehydratorze lub pozostawiać rozłożone na blacie przykryte papierem najlepiej przez całą noc.
Smacznego!
Agniecha
PS. Ten i inne zimowe przepisy pojawią się na moich krótkich warsztatach w poniedziałek 16. grudnia w ramach wrocławskiego Slot Klubu, ul. Ruska 46a/17. Wstęp wolny. Więcej informacji kliknij tu. Zapraszam serdecznie!
wow, surowe pierniczki, genialne! :-)
OdpowiedzUsuńZ pewnościa sa pyszne takie pierniczki. Orzechy, daktyle... mniam!
OdpowiedzUsuńPyszne, zdrowe, więc polecam :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisany artykuł. Jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń