wtorek, 4 sierpnia 2015

Najlepsze śniadanie na świecie!

Od jakichś dwóch tygodni, prawie codziennie jem to samo śniadanie. W trakcie myślę o cudnej strukturze pęczaku - czymś, co jest miękko-twarde, słodko-słone, gładkie i kleiste. Zastanawiam się, czy jest jakaś kasza, której nie lubię. I dochodzę do wniosku, że kasze się Bogu udały w stu procentach! Potem smakuje orzechowego, lekko ciepłego mleka, które łączy się ze skameralizowanym ksylitolem, kwaśnym owocem i ziołową nutą tymianku. Przy każdej łyżce, którą umieszczam w ustach myślę "to jest najlepsze śniadanie na świecie!". Jest środek lata, na termometrze 20 stopni, siedzę na balkonie i o 8 rano słońce przyprawia mi mój pierwszy posiłek dnia - nie ma lepszego śniadania na świecie!




Zupa mleczna z pęczakiem i nektarynką 


1 szklanka mleka migdałowego
1/2 szklanki ugotowanego pęczaku
1 nektarynka
2 łyżki ksylitolu
1 gałązka świeżego tymianku

Mleko migdałowe robię w taki sposób: 


Używam 100 g migdałów, 700 ml wody, 1 łyżki ksylitolu, szczypty soli.

Pęczak wrzucam do rozgrzanego garnka, podgrzewam, aż będzie bardzo gorący i rozpadnie się na pojedyncze ziarenka. Po tym zalewam go mlekiem i trzymam na ogniu jeszcze ok. 30 sekund. W międzyczasie na patelni rozpuszczam ksylitol. Kroję nektarynkę na półksiężyce ok. 3 mm grubości i wrzucam na ksylitol. Smażę aż nektarynki zmiękną i puszczą sok, w ostatnim momencie dorzucam listki tymianku. Mleko z kaszą wlewam do miseczki na wierzch wykładam owoce i zalewam wszystko powstałym syropem. 

Smacznego!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz