W obowiązku poczułam się powitać, po tej jakże długiej przerwie. Przepisy się piętrzą, smaki zachwycają, a nie ma czasu na robienie zdjęć i redagowanie przepisów...
Nie przedłużając, przechodzę do konkretów. Dziś przepis na raw hummus. Na moich warsztatach z surowej kuchni często pytacie: " co tak naprawdę można jeść na surowo?" i trudno Wam uwierzyć, że należy do nich jakieś 99% wegańskich składników. Dużo wątpliwości wzbudzają warzywa strączkowe. Większość ludzi, przez zaburzenia flory bakteryjnej jelit, ma problem ze strawieniem ugotowanych strączków, nie mówiąc już o przyjmowaniu surowych gości. Znam ludzi, którzy "kontrowersyjne" strączki i zboża spożywają na surowo. Po mojej wyprawie na Wyspy, gdzie spotkamy ogrom raw produktów, oszołomiona możliwościami, chciałam również Was zachęcić do tego, by nie ograniczać się i choć sprawdzić, jak surowe warzywa strączkowe będą tolerowane przez Wasze organizmy. Powiem od siebie: wolę surowy hummus od tradycyjnej jego wersji. Dlatego poniżej instrukcja wykonania:
Raw hummus
- 1 szklanka suchej ciecierzycy
- 1/3 szklanki surowego tahini
- 1/4 szklanki wody z moczenia ciecierzycy
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki soku z cytryny
- 1/4 szklanki oliwy z oliwek
- sól
- czarny pieprz
Ciecierzycę moczymy minimum przez 24 godziny, mniej więcej co 4 zmieniając wodę - płucząc dokładnie i zalewając tak, żeby strączki były całkowicie przykryte.
Przed przystąpieniem do przygotowania hummusu, odlewamy wodę z ostatniego moczenia, dokładnie myjemy cieciorkę, umieszczamy w mikserze wraz z tahini, wodą z moczenia, sokiem z cytryny, oliwą. Miksujemy do uzyskania gładkiej masy - będzie to trwało ok. 15 min, więc pozwalajcie odpoczywać maszynie. Gęstość naszej masy zależy od wielu czynników, więc uważajcie z proporcjami płynnych składników - lepiej na początek dodać dać połowę proporcji wody, soku, tahini i oliwy z podanej przeze mnie listy składników. Miejcie też na uwadze, że hummus podczas przechowywania zgęstnieje, więc w fazie przygotowania powinien być luźniejszy niż pożądana wersja "do podania". Na koniec dodajcie przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól i pieprz, wymieszajcie. Smakuje najlepiej z surowymi dodatkami.
Smacznego!
Agniecha
super, muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńciecirka już się moczy od południa, jutro do kolacji serwuję hummus!
OdpowiedzUsuńSerio, jesz surową cieciorkę zanim skiełkuje? Ponoć toksyczna.
OdpowiedzUsuńRobię surowy hummus regularnie, ale zawsze ze skiełkowanej.